Namaste ^^
Moi Drodzy, witam w Nowym Roku :)
Cieszę się, że w końcu zamieszam ten post...Tym razem, jest to recenzja książki pt: "Indie. Miliony zbuntowanych"- Vidiadhara Surajprasada Najpaula. Przejdźmy od razu, do recenzji. Zapraszam :)
Cieszę się, że w końcu zamieszam ten post...Tym razem, jest to recenzja książki pt: "Indie. Miliony zbuntowanych"- Vidiadhara Surajprasada Najpaula. Przejdźmy od razu, do recenzji. Zapraszam :)
Na początek, garstka informacji technicznych:
tytuł oryginału: "India: a million mutinies now"
tłumaczenie: Maryna Ochab, Agnieszka Nowakowska
wydawnictwo: Czarne
rok wydania: październik 2013
ilość stron: 600
O czym jest książka?
Dziś nie będę streszczać, bardziej skupię się na samych wrażeniach, napiszę tylko o czym mniej więcej traktuje książka. Autor dużo miejsca poświęca religiom, i podejściu wyznawców do niej. Docieka czym jest bóg i wiara dla swoich bohaterów. Jak dowiadujemy się z lektury jest z tym różnie, aczkolwiek większość wyznaje, że "wiara to kotwica i ster", pozwala budować przynależność do wspólnoty/ klanu, tożsamość, Naipaul bardzo obszernie rozpisuje się na temat zasad braminizmu, jak i samych braminów oraz ich prześladowaniu przez Drawidów. Porusza kwestię systemu kastowego. Bardzo ważnym elementem reportażu są wszelkie konflikty i ruchy społeczne,organizacje. Takie jak: Siw Sena w stanie Maharasthra, powstanie chłopów tamilskich, naksalitów w Kalkucie, która z czasem przeszłą w partię komunistyczną. Naipaul opisuje źródła zamieszek, rozmawia z samymi zainteresowanymi, którzy brali w nich udział, przywódcami. Poznaje przyczyny i struktury, ma okazję dowiedzieć się, jak to wszystko wyglądało i działało od środka. Znajdziemy też opis sikhizmu, Gurdwary oraz bardzo ciekawy wątek pewnego poruszenia narodowego z lat 80. o agresywnym, a nawet terrorystycznym przebiegu, z Bhindranwalem na czele. Zaciekle walczył on w imię czystości religii, prowadził wendettę przeciwko sikhijskiej sekcie nirankari. Naipaul poświęca tez uwagę rozłamowi Indii na Indie i islamski Pakistan, podkreśla, że wówczas muzułmanom ciężko się żyło w Indiach. Przypomina też czasy panowania Brytyjczyków, poddaje ocenie, jakie były tego skutki, zarówno pozytywne jak i minusy. Wtrąca osobę Gandhiego i Indiry Gandhi. W swej podróży zwiedził nawet slumsy w Bombaju, gdzie poznaje gangsterski aspekt życia mieszkańców, ich pobudki. Opisuje warunki mieszkalne poszczególnych klas społecznych, bywa tam, przeprowadza wywiady z mieszkańcami. Autor pisze także o podejściu do zmian, podążaniu do przodu zgodnie z duchem czasu, stosunek do pracy, do biedy czy po prostu do swojego życia, co zdumiewające, mało kto narzeka, są przyzwyczajeni, wyzbyli się większych wymagań, potrafią cieszyć się z małych rzeczy. Porusza też temat rozwoju gospodarczego, edukacji, ambicji, statusu i awansu społecznego, zmian z pokolenia na pokolenie. Możemy zorientować się, że Indusów ciągnie do polityki- co zapewnia niebywały prestiż w społeczeństwie, są grupą uprzywilejowaną. Ponadto natkniemy się na mitologię, rytuały, kwestię "oglądania panny", posagu, aranżowanych małżeństw, po koszty ślubu. Autor przybliża również zagadnienie prasy kobiecej, różnice w treściach między wydawnictwami. Jak na końcu podsumowuje, paradoksalnie te bunty umocniły Indie, bo to zrodziło początek przemian, nastąpiło przebudzenie świadomości. Sam Naipaul przyznaje, że ciężko mu było, kiedy po raz pierwszy odwiedził kraj. Inaczej sobie wyobrażał. Podkreśla, że musiał się przekonać się do Indii. Czuł wstyd, porażkę i poniżenie, przy pierwszym zetknięciu, ale to dlatego, że nie zdawał sobie sprawy, jak było wcześniej, "stan obecny wziął za oczywistość", teraz wie, ile Indie wycierpiały, by być takimi jakim są teraz.
Dziś nie będę streszczać, bardziej skupię się na samych wrażeniach, napiszę tylko o czym mniej więcej traktuje książka. Autor dużo miejsca poświęca religiom, i podejściu wyznawców do niej. Docieka czym jest bóg i wiara dla swoich bohaterów. Jak dowiadujemy się z lektury jest z tym różnie, aczkolwiek większość wyznaje, że "wiara to kotwica i ster", pozwala budować przynależność do wspólnoty/ klanu, tożsamość, Naipaul bardzo obszernie rozpisuje się na temat zasad braminizmu, jak i samych braminów oraz ich prześladowaniu przez Drawidów. Porusza kwestię systemu kastowego. Bardzo ważnym elementem reportażu są wszelkie konflikty i ruchy społeczne,organizacje. Takie jak: Siw Sena w stanie Maharasthra, powstanie chłopów tamilskich, naksalitów w Kalkucie, która z czasem przeszłą w partię komunistyczną. Naipaul opisuje źródła zamieszek, rozmawia z samymi zainteresowanymi, którzy brali w nich udział, przywódcami. Poznaje przyczyny i struktury, ma okazję dowiedzieć się, jak to wszystko wyglądało i działało od środka. Znajdziemy też opis sikhizmu, Gurdwary oraz bardzo ciekawy wątek pewnego poruszenia narodowego z lat 80. o agresywnym, a nawet terrorystycznym przebiegu, z Bhindranwalem na czele. Zaciekle walczył on w imię czystości religii, prowadził wendettę przeciwko sikhijskiej sekcie nirankari. Naipaul poświęca tez uwagę rozłamowi Indii na Indie i islamski Pakistan, podkreśla, że wówczas muzułmanom ciężko się żyło w Indiach. Przypomina też czasy panowania Brytyjczyków, poddaje ocenie, jakie były tego skutki, zarówno pozytywne jak i minusy. Wtrąca osobę Gandhiego i Indiry Gandhi. W swej podróży zwiedził nawet slumsy w Bombaju, gdzie poznaje gangsterski aspekt życia mieszkańców, ich pobudki. Opisuje warunki mieszkalne poszczególnych klas społecznych, bywa tam, przeprowadza wywiady z mieszkańcami. Autor pisze także o podejściu do zmian, podążaniu do przodu zgodnie z duchem czasu, stosunek do pracy, do biedy czy po prostu do swojego życia, co zdumiewające, mało kto narzeka, są przyzwyczajeni, wyzbyli się większych wymagań, potrafią cieszyć się z małych rzeczy. Porusza też temat rozwoju gospodarczego, edukacji, ambicji, statusu i awansu społecznego, zmian z pokolenia na pokolenie. Możemy zorientować się, że Indusów ciągnie do polityki- co zapewnia niebywały prestiż w społeczeństwie, są grupą uprzywilejowaną. Ponadto natkniemy się na mitologię, rytuały, kwestię "oglądania panny", posagu, aranżowanych małżeństw, po koszty ślubu. Autor przybliża również zagadnienie prasy kobiecej, różnice w treściach między wydawnictwami. Jak na końcu podsumowuje, paradoksalnie te bunty umocniły Indie, bo to zrodziło początek przemian, nastąpiło przebudzenie świadomości. Sam Naipaul przyznaje, że ciężko mu było, kiedy po raz pierwszy odwiedził kraj. Inaczej sobie wyobrażał. Podkreśla, że musiał się przekonać się do Indii. Czuł wstyd, porażkę i poniżenie, przy pierwszym zetknięciu, ale to dlatego, że nie zdawał sobie sprawy, jak było wcześniej, "stan obecny wziął za oczywistość", teraz wie, ile Indie wycierpiały, by być takimi jakim są teraz.
Wrażenia
Nie tego się do końca spodziewałam. Przyznaję, mimo całej mojej miłości do Indii, odwrotnie proporcjonalnie zajmuje mnie kwestia gospodarki, ekonomii czy nawet polityki na świecie. Bardzo dużo tutaj tego wszystkiego, co owszem, jest bardzo interesujące, ale głównie dla kogoś, komu taki świat wpisuje się w zainteresowania. Przyznam szczerze, że ja jestem kompletnie apolityczna, i książka nie tyle, co mnie męczyła, bo dowiedziałam się wielu rzeczy mających miejsce na przestrzeni dziesięcioleci w społeczeństwie indyjskim, ale ciężko i długo mi się czytało. W tym wypadku obszerność książki, nie jest dla mnie plusem :( Nie zmienia to jednak faktu, że autor zrobił świetną robotę, bardzo zagłębiając się w temat i podając czytelnikowi skondensowaną wiedzę, popartą rozmowami z samymi zainteresowanymi- oddał im głos. Właśnie, bohaterowie. Jest ich mnóstwo, mało tego autor rozpisuje się na temat ich dzieciństwa, przodków...Pisze fragmentarycznie, wspomina o poprzednich bohaterach, wraca do nich w różnych częściach książki. Naipaul cały czas podkreśla wszechobecny brud, zanieczyszczone powietrze, upał. Opis Indii nie jest zbyt zachęcający... Opisy, bardzo szczegółowe, zwłaszcza jeśli chodzi o architekturę, budynki i sam ich stan, ich wnętrza. Aha, no i nie ma z tyłu jakiegoś słowniczka, gdzie znaleźć można wyjaśnienia niektórych słów np branżowych czy indyjskich.
Muszę przyznać, że nie jest to lekka książka, którą czyta się szybko, przynajmniej u mnie tak było. Wymaga skupienia by nadążać za korowodem bohaterów. Nie jest to lektura "do poduszki" ;) Do tego pisana dość drobnym, gęstym drukiem, przez co troszkę schodzi się z czytaniem. Objętość nie jest tutaj plusem- przytłacza. Gdyby była to moja pierwsza książka o Indiach, pewnie bym się zraziła, bo tutaj wyziera, chciałoby się powiedzieć "obraz nędzy i rozpaczy". Indie od tej czarnej strony, ale nie o tym też trzeba pamiętać, to kraj pełen kontrastów. Mam nadzieję, że każdy wyzbył się już utożsamiania Indii tylko z bollywoodzkim obrazem, co prawda pięknym, ale nieco wyidealizowanym.
Nie tego się do końca spodziewałam. Przyznaję, mimo całej mojej miłości do Indii, odwrotnie proporcjonalnie zajmuje mnie kwestia gospodarki, ekonomii czy nawet polityki na świecie. Bardzo dużo tutaj tego wszystkiego, co owszem, jest bardzo interesujące, ale głównie dla kogoś, komu taki świat wpisuje się w zainteresowania. Przyznam szczerze, że ja jestem kompletnie apolityczna, i książka nie tyle, co mnie męczyła, bo dowiedziałam się wielu rzeczy mających miejsce na przestrzeni dziesięcioleci w społeczeństwie indyjskim, ale ciężko i długo mi się czytało. W tym wypadku obszerność książki, nie jest dla mnie plusem :( Nie zmienia to jednak faktu, że autor zrobił świetną robotę, bardzo zagłębiając się w temat i podając czytelnikowi skondensowaną wiedzę, popartą rozmowami z samymi zainteresowanymi- oddał im głos. Właśnie, bohaterowie. Jest ich mnóstwo, mało tego autor rozpisuje się na temat ich dzieciństwa, przodków...Pisze fragmentarycznie, wspomina o poprzednich bohaterach, wraca do nich w różnych częściach książki. Naipaul cały czas podkreśla wszechobecny brud, zanieczyszczone powietrze, upał. Opis Indii nie jest zbyt zachęcający... Opisy, bardzo szczegółowe, zwłaszcza jeśli chodzi o architekturę, budynki i sam ich stan, ich wnętrza. Aha, no i nie ma z tyłu jakiegoś słowniczka, gdzie znaleźć można wyjaśnienia niektórych słów np branżowych czy indyjskich.
Muszę przyznać, że nie jest to lekka książka, którą czyta się szybko, przynajmniej u mnie tak było. Wymaga skupienia by nadążać za korowodem bohaterów. Nie jest to lektura "do poduszki" ;) Do tego pisana dość drobnym, gęstym drukiem, przez co troszkę schodzi się z czytaniem. Objętość nie jest tutaj plusem- przytłacza. Gdyby była to moja pierwsza książka o Indiach, pewnie bym się zraziła, bo tutaj wyziera, chciałoby się powiedzieć "obraz nędzy i rozpaczy". Indie od tej czarnej strony, ale nie o tym też trzeba pamiętać, to kraj pełen kontrastów. Mam nadzieję, że każdy wyzbył się już utożsamiania Indii tylko z bollywoodzkim obrazem, co prawda pięknym, ale nieco wyidealizowanym.
Okładka- morze ludzi podążających za figurą Ganeshy- jednego z ulubionych bogów hindusów, a propos jeszcze w styczniu, pojawi się wpis o nim właśnie :)
Czy i komu polecam?
Przede wszystkim osobom, które lubią zagadnienia, o jakich pisałam powyżej. Ta książka to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat wszelkich ruchów, buntów, konfliktów, przemian gospodarczych itp w Indiach. Nie jest to łatwa lektura, zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może się podobać. Ja sama nie zaliczam jej niestety do listy moich ulubionych książek, aczkolwiek nie żałuję przeczytania. Człowiek uczy się całe życie ;) Jeśli o mnie chodzi, nie sięgnę już raczej po książki Najpaula, jego stylistyka nie do końca trafia w mój gust.
Przede wszystkim osobom, które lubią zagadnienia, o jakich pisałam powyżej. Ta książka to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat wszelkich ruchów, buntów, konfliktów, przemian gospodarczych itp w Indiach. Nie jest to łatwa lektura, zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może się podobać. Ja sama nie zaliczam jej niestety do listy moich ulubionych książek, aczkolwiek nie żałuję przeczytania. Człowiek uczy się całe życie ;) Jeśli o mnie chodzi, nie sięgnę już raczej po książki Najpaula, jego stylistyka nie do końca trafia w mój gust.
Opinia
5,5 /10 ☆
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu "Czarne"
co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię
P.S.
Lubicie książki tego typu? Znacie twórczość Naipoula?
Lubicie książki tego typu? Znacie twórczość Naipoula?
Pozdrawiam
Namaste :)
OdpowiedzUsuńNie czytam wielu książek tego typu, a autora nie znam, jednakże temat polityki nie jest mi obcy i bardzo mnie ciekawi.
Niestety objętość i drobny, gęsty druk mnie odstraszają.
Mimo wszystko raczej sięgnę po tę książkę, warto jest się czegoś dowiedzieć, w szczególności, że moja obecna wiedza o Indiach wciąż jest znikoma ;)
Nie mogę się doczekać wpisu na temat Geneshy ^^
Pozdrawiam :)
Namaste ^^
UsuńW takim wypadku, polecam Ci tą książkę jak najbardziej, Beatko :)
Przygotuj się na to, że z książki wyziera mało zachęcający obraz Indii, więc proszę, nie zniechęcaj się. Indie są specyficzne i pełne kontrastów, jak lustro, w którym odbija się wszystko :) Warto mieć to na uwadze ;)
Ciężka końcówka tygodnia mi się zapowiada.
Postaram się w przyszłym tygodniu coś naskrobać, i tym samym wrócić już do blogsfery :)
Pozdrawiam : )
:)
UsuńWszystko jest specyficzne i ma dobre oraz te złe strony, dlatego nie mam zamiaru się zniechęcać :)
Rozumiem, mnie również. Trzymam kciuki :)
Powodzenia :)
Pozdrawiam ^^
Otóż to :)
UsuńPrzekornie nie-dziękuję, przyda się :)
Powodzenia również ;)
:)
Usuń;)
Dziękuję ;)
:*
Usuń