Namaste^^
Moi kochani, bez zbędnych wstępów. Przejdźmy do konkretów ;)
Jakiś czas temu recenzowałam już masełko z Orientany, które bardzo przypadło mi do gustu. Wspominałam wówczas, że chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe, no i właśnie nadarzyła się okazja, tym samym przedstawiam Wam tytułowe masełko shea z olejkami jaśminowym i z zielonej herbaty.
Jakiś czas temu recenzowałam już masełko z Orientany, które bardzo przypadło mi do gustu. Wspominałam wówczas, że chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe, no i właśnie nadarzyła się okazja, tym samym przedstawiam Wam tytułowe masełko shea z olejkami jaśminowym i z zielonej herbaty.