Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Kobiece. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Kobiece. Pokaż wszystkie posty

25.01.2017

"U stóp bogini"- Chitry Banerjee Divakaruni, recenzja

Namaste ^^
Moi Kochani, mimo że styczeń jeszcze trwa, to przedstawię Wam już trzecią książkową recenzję, i to świeżynkę- "U stóp bogini" to moje drugie spotkanie z Divakaruni. Po raz pierwszy poznałam ją za sprawą "Tłumaczki Snów". Lubię twórczość Chitry i mam zamiar przeczytać jej pozostałe książki. No ale przejdźmy już może do powyższego tytułu- wciąż pachnącego farbą drukarską :)


Tradycyjnie, garstka informacji technicznych:
tytuł oryginału: "Befere We Visit the Goddes"
tłumaczenie: Urszula Gardner
wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
rok wydania: styczeń 2017
ilość stron: 312

                                     "Im dłużej panuje cisza, tym trudniej ją przerwać..."

O czym jest książka?
3 główne bohaterki to kolejno babcia- Sabitri, mama- Bela i wnuczka- Tara. Wszystkie popełniały w życiu błędy, odbijające się echem w przyszłości. Książka rozpoczyna się w momencie pisania ostatniego listu Sabitri do wnuczki, w którym wspomina swoje życie począwszy od dzieciństwa. Szczęśliwy zbieg okoliczności, który wydaje się początkowo paszportem do świata marzeń, zmienia bieg historii, a przekorny los przygotuje własny scenariusz. Od tego momentu już nic nie pozostanie takie samo, zasiane ziarenko nienawiści wykiełkuje chęcią zemsty. Niezagojona rana przysporzy jeszcze większych problemów, dając podwaliny problemu relacji matka- córka, co będzie mieć swoje reperkusje.
Bela- jej relacje z matką nigdy nie były takie jak powinny, sama mając kiepskie relacje ze swoja mama, ma jeszcze gorsze ze swoja córką... Jeden incydent w dzieciństwie zapisał się w sercu dziewczynki, nie pozostawiając dość miejsca dla prawdziwej miłości. Bela nie pozwala uczestniczyć matce w jej życiu, które także się posypie. Jej american dream podobnie się nie spełnił. Interesy męża i jego kumpla Biszu staną ością w gardle odbijając się na wymarzonym wcześniej małżeństwie, mimo że na pozór wszystko wydaje się być ok, to małżonkowie powezmą pewne zamiary w swoich głowach, które zbiorą żniwa.
Tara najbardziej zdegenerowana i chyba nieszczęśliwa z trójki kobiet. Nigdy nie pogodziła się z rozwodem rodziców, po którym definitywnie wyrzuciła z życia matkę. Co odbiło się na jej psychice, boryka się bowiem z pewnym zaburzeniem. Szuka pocieszenia w związku będącym pasmem niepowodzeń i decyzji, których będzie potem żałowała. Dziewczyna spotyka w swoim życiu życzliwe osoby, dzięki którym zaczyna zastanawiać się nad sobą, a będąc w sytuacji zagrożenia życia- wyrzuca z siebie wszystko. To właśnie ona, Tara- po latach odnajduje list od babki, której nigdy nie poznała, o co też miała żal do Beli. Lektura listu okazuje się nie tylko odpowiedzią na wszystkie pytania, ale i swoistym oczyszczeniem- katharsis Sarbitri, rozliczeniem ze sobą i życiem przed śmiercią. Porządki w garażu Beli są niejako odbiciem porządków w życiu, które wiele zmienią.

Książka skłania do refleksji, do zastanowienia się nad sobą, swoimi decyzjami i ich konsekwencjami oraz do pytań, takich jak: jak życie potrafi być zaskakujące, a los kapryśny. Miotanie się z niezamkniętymi sprawami, niewypowiedzianymi słowami. Jak niedopowiedzenia stwarzają złą przestrzeń, psując relacje. Warto też przyjrzeć się swojej osobie krytycznym okiem, bo po potem może być, i zazwyczaj już jest za późno. Jak ważne są zdrowe relacje rodzinne, zwłaszcza z mamą. Jak przeszłość rzutuje na tu i teraz, kładąc się cieniem nawet na kolejne pokolenia. Jak ważna jest szczera rozmowa, wybaczenie. Żywienie urazy potrafi zniszczyć nawet fundamentalne wartości w życiu.
"Życie to partyjka domina. Jedno prowadzi do drugiego, to znów do trzeciego, dokładnie tak, jak człowiek to sobie zaplanował. Po czym znienacka któraś kostka przewraca się krzywo, wydarzenia zmieniają bieg, wszyscy stają okoniem i człowiek znajduje się w sytuacji , jakiej nie przewidział, chociaż wydawało mu się, że jest taki mądry."
Wrażenia:
Książka jest spisana z perspektywy każdej z trzech bohaterek, i nie tylko (epizod z Kenneth' em"i Sandżajem). Pisana jest trochę fragmentarycznie, czytelnik może złożyć sobie "puzzle" z opowieści, tkanych przez postaci na kształt gobelinu, symbolizującego rodzinę. Każda z kobiet przędzie swoją nitkę, które jednak znajdują wspólny początek i składają się na wspólną całość. Przenikają się. Czyta się szybko, a do tego czcionka jest dość spora. Podzielona na części, każdy rozdział zaczyna się zdobionym inicjałem.

Okładka- jest cudowna egzotyczna, pięknie wykonana przyjemna w dotyku i wykończona pozłacanymi grawerami. Przedstawia kobiece dłonie ozdobione ornamentami henny- mehendi, trzymające bordową różę, której płatki rozsypują się na resztę okładki. Tak, wiem ekscytuję się okładką, ale jest urzekająca i kusi egzotyką :)

Czy polecam?
Oczywiście, opowieść jest do bólu prawdziwa, tak jak to bywa w życiu, które nie jest usłane różami. Towarzyszymy całej rodzinie, możemy zaobserwować z pewnego dystansu, zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad sobą, by popełniać błędów bohaterów książki. 

Ocena:
 7/10 ☆

            Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu,
     co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię



P.S.
Znacie twórczość Chitry Banerjee Divakaruni? Być może czytaliście już "U stóp bogini"?
Lubicie książki w takiej jak powyższa tematyce?
Pozdrawiam :)


5.12.2016

"Kiedy księżyc jest nisko"- Nadia Hashmi, recenzja

Namaste ^^
Ja dziś znowu z recenzją, tym razem "Kiedy księżyc jest nisko", i znowu akcja toczy się w Afganistanie. Zbieg okoliczności ;) aczkolwiek dawno nie sięgałam po książki, których akcja rozgrywała by się właśnie tam. Zatem teraz nadrabiam i przypominam sobie, jakie budzi emocje. Nie chcę już przedłużać, i czym prędzej przejść do recenzji, i podzielić się z Wami wrażeniami.


Na początek:
tytuł oryginału: When the Moon is Low
tłumaczenie: Ewa Morycińska-Dzius
wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
rok wydania: kwiecień 2016

ilość stron: 392

O czym możemy przeczytać?
Głównych bohaterów jest dwoje Feriba i Selim jej syn. Na początku autorka opisuje życie Feriby od momentu, kiedy przyszła na świat, przez przykre dzieciństwo u boku macochy, aż po aranżowane małżeństwo i założenie własnej rodziny. Jednak nie wszystko jest przedstawione w czarnych barwach. Postać dziadka, dodaje otuchy młodej Afgance, podobnie jak teściowa. Małżeństwo, które nie było wymarzonym, okazało się lepszym, niż początkowo myślała. Miłość przyszła po ślubie. Feriba i Muhhamad wiedli szczęśliwy żywot, do czasu,  kiedy przyszli po niego Talibowie. Po śmierci męża mogła liczyć na pomoc przyjaciółki Raisy.
"Byliśmy ze sobą zrośnięci- maż i żona związani ze sobą nie małżeństwem, ale harmonią serc"
Od tej pory nic już nie będzie takie jak dotąd. Zaczyna się walka o lepsze życie, walka z przeciwnościami losu, i... z własnym sumieniem. Trudne decyzje, które należy podjąć. Na kartach książki, możemy obserwować także historię chłopczyka, który musiał bardzo szybko wydorośleć przechodząc przez przyspieszoną drogę do dorosłości. Nadia pięknie opisuje to, jak troszczył się o rodzinę, o matkę i rodzeństwo, jak wyrzekł się dzieciństwa w imię dobra rodziny.
"Matkę i syna  dzieliły wiek i rola, jaką odgrywali w rodzinie; łączyła ich natomiast chęć opiekowania się sobą nawzajem. Nawet gdyby mogli, nie chcieliby wiedzieć o pewnych rzeczach. Niektóre sekrety były dla nich ratunkiem.
Głównym wątkiem jest jednak pełna obaw tułaczka, ku odnalezieniu spokoju. Najpierw wspólna całej rodziny, a potem Selima, który samotnie musiał wiele w życiu wycierpieć.

Miedzy wierszami możemy wyczytać jak to jest na emigracji- opis przebywania Selima w  obozach, wśród pobratymców, gdzie też różnie bywało. Inną sprawą jest zarówno chęć pomocy uchodźcom innych- nieocenione wsparcie Hakana i Sinem w Turcji, jak i wyzysk- przemyt w zamian za paszport, który i tak został odebrany. Uciekinierzy  bardzo muszą na siebie uważać, nawet wśród swoich- historia z Saburem. Pobyt w drugim obozie, jest zupełnie inny, tutaj widać jak Afgańczycy łączą się w niedoli.
"Uchodźcy nie tylko uciekali z kraju. Musieli też uciekać przed sobą,  przed tysiącami nawracających wspomnień, które nie dawały o sobie zapomnieć. Zagojenie tych wszystkich ran wymagało sporo czasu."

Wrażenia
Książka podzielona na dwie części, z krótkimi rozdziałami. Czyta się bardzo szybko. Jest też pisana z perspektywy samej Feriby, jak również Selima. Przeczytałam ją na 3 razy, dokładniej mówiąc 3 wieczory, wierzcie mi, że najchętniej nie odkładałabym książki aż do rana. Przyznaję, że darzało mi się chwilę myśleć przed snem, o Feribie i Selimie. Mimo że książka porusza trudny temat, jakim jest uchodźstwo, to pozostaje w klimacie literatury pięknej, spisana jest przyjemnym językiem, ciepłym, a do tego takim prawdziwym. Nadia pisze od serca. Podoba mi się jej styl pisania, a podobno "Afgańska perła" jest równie dobra, wobec tego, z pewnością wpadnie w moje ręce prędzej czy później :) Czytaliście ? Akcja jest prowadzona bardzo płynnie, chronologicznie, nie wkrada się bałagan. Zakończenie pozostaje otwarte, jednak ciepło jakie bije z tej książki, pozwala mi osobiście wierzyć, w happy end ;)

Czy polecam?
Oczywiście, to książka dla każdego, napisana w bardzo przystępny sposób, ani się obejrzymy, a już książka dobiega końca. Do tego  bardzo na czasie- wątek emigrantów i problemów, z jakimi muszą się zmierzyć. Tak ważna kwestia w obecnych czasach.
Opinia
8/10 ☆ 

                     
Kobiece
                                   Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu,  
                                               co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię
            

P.S.
Znacie twórczość Nadii? Lubicie książki tego typu? Mieliście okazję przeczytać tą książkę autorki, bądź "Afgańską Perłę"?
Moi Drodzy, czy u Was też zima już się rozgościła? :) Oby na święta pogoda była podobna :)
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

"5 sekund do IO" (2) "Chłopczyce z Kabulu" (1) "Córka króla moczarów" (1) "Drzewo migdałowe" (1) "Dziewczyna z Bagdadu" (1) "Dziewięć żywotów. Na tropie świętości w Indiach" (1) "Emptines" (1) "Gang różowego sari" (1) "Indie. Miliony zbuntowanych" (1) "Kiedy księżyc jest nisko" (1) "Miejsce na ziemi" (1) "Osobliwy dom Pani Peregrine" (4) "Oszpecona" (1) "Soraya" (1) "Stara Słaboniowa i Siekładuchy" (1) "Tłumaczka snów" (1) "Trzy na godzinę" (3) "Tune Mere Jana" (1) "Tygrysie Wzgórza" Sarita Mandanna (1) "U stóp bogini" (1) "W kraju niewidzialnych kobiet" (1) "Zabić córkę" (1) "Źródła miłości" (1) Afganistan (3) aktorki Bollywood (1) Alepia (1) Aleppo (1) Amana Fontanella Khan (1) amla (1) Andrew Davidson (1) Anita Nair (1) Anna Dereszowska (1) Aranżowane Małżeństwo (2) Atif Aslam (1) bacza pusz (1) balsam turecki (2) Bandi Chhor Divas (1) Beaute Marrakech (1) Bhai Dooj Indyjskie (1) Biblioteczka (30) Blue City (1) Bollywood (5) Bombay Bazaar (2) brwi (1) Buddyzm (1) cassia (2) Chitra Banerjee Divakaruni (2) ciało (2) Córka Indii (1) Czarne (4) czarne mydło (1) czarnuszka (2) Dabur (3) dasara (1) depilacja na olej (1) Dipawali (1) Diwali (1) Dokument/ Tv (4) Durga (2) durga puja (2) dussehra (1) Etnospa (1) EtnoŚwiat (1) Ewa Karwan-Jastrzębska (1) fantastyka (4) Fitokosmetik (1) Ganesh Chaturthi (1) Ganesha (1) garba (1) gendercide (1) glinka błękitna (1) Gulabi Gang (3) Hachette (1) Hammam (2) handmade (1) henna (3) Hesh (1) hijra (1) hinduista (1) Hinduizm (6) Hindus (1) hinduski (1) Holi (1) Indi-Rabbia (12) Indie w liczbach (1) Indus (1) indyjski (1) indyjski makijaż (1) indyjskie imiona męskie (1) indyjskie imiona żeńskie (1) Inne (3) inspiracje (1) Inveo (1) Irak (1) Islam (3) Jenny Nordberg (1) Joanna Łańcucka (1) Joanna Nowicka (1) Jodhpur (1) Jyoti Singh Padney (2) kajal (2) Kali Puja (1) Kamila Shamsie (2) kanya puja (1) Karen Dionn (1) kasty (3) Kishwar Desai (1) Klinika Spalonych Twarzy (2) kurkuma (1) kwas migdałowy (1) kwas solny (1) Laetitia Colombani (1) Lakhsmi (1) Lakshmi (2) Lakshmi Puja (1) Liebster Blog Award (1) Mahishasura (1) makijaż (1) Malala Yousafzai (1) Małgorzata Lupina (1) Małgorzata Warda (2) Marginesy (2) masa solna (1) masaż (1) maska (1) masło do ciała (2) masło shea (3) Meltem Yilmaz (1) Menla (1) Michelle Cohen Corasanti (1) Michelle Nouri (1) Mister 2016 (1) muzyka (3) Nadia Hashmi (1) Najel (1) Namaste (1) Nawaratri (3) Nocanka (1) Norel (1) ocm (1) ode mnie (12) Ogłoszenie (3) olej z krokosza (1) olejowanie ciała (2) olejowanie paznokci (2) olejowanie włosów (3) Orientalne (1) Orientalne Sekrety Piękna (6) Orientana (2) Otwarte (1) Pakistan (2) Parwati (1) Pascal (1) pasta cukrowa (1) peeling (2) Pielęgnacja (19) pielęgnacja twarzy (3) Planeta Organica (2) poczet bóstw hinduistycznych (3) Podstawowe Informacje (6) Podział administracyjny (1) Podział administracyjny Indii (1) posag (1) Prószyński i S-ka (1) Przedział dla Pań (1) Qanta A. Ahmad (1) rangoli (1) Rani Mukherjee (2) Rania Al-Baz (1) Ransom Riggs (4) recenzja (48) Red Horse (1) Religie (6) rękawica Kessa (1) Rohan Rathore (1) Rohit Khandelwal (1) Różowy gang (2) Sampat Pal Devi (1) saraswati puja (1) sati (1) savon noir (2) Scott Carney (2) serum (1) Sikhizm (2) słoń (2) słowiańszczyzna (1) solah shringar (1) Sonu Nigam (1) społeczeństwo (4) SQN (1) Swati (1) syndrom indyjski (2) Syria (1) szampon (2) Świat Książki (1) Świat Literacki (1) Święta (2) Święte Krowy (1) Taj Mahal (1) thriller (1) Thriller psychologiczny (1) Tradycje (1) Tradycje Indyjskie (13) tradycyjne ozdoby damskie (2) tradycyjne stroje damskie (2) tradycyjne stroje męskie (1) Tv (1) twarz (2) ubtan (2) Umi Sinha (1) Vatica (1) Veer- Zaara (1) Vidiadhar S. Naipaul (1) Warkocz (1) warny (1) Wielka Litera (4) William Dalrymple (1) wishes (2) włosy (10) Wydawnictwo Kobiece (2) Wydawnictwo Literackie (1) wydawnictwo Media Rodzina (2) wydawnictwo Novae Res (1) wydawnictwo Oficynka (1) Zabójstwo Honorowe (1) zapalenie okołomieszkowe (1) Zwiedzanie (3) (1)

Pinterest

Visitors

Flag Counter