Namaste^^
Kochani, dziś będę pisać niepozornej rękawicy, która czyni cuda, zwłaszcza w komplecie z czarnym mydłem Savon Noir, o którym pisałam tutaj. To dopiero za pomocą rękawicy peelingującej Kessa możemy uzyskać wyczekiwany efekt. Już na wstępie powiem Wam, że zachwycona tym duetem, a sama kessa jest takim must have w pielęgnacji.
Jak stosować?
Przed pierwszym użyciem należy pomoczyć ją kilka minut w ciepłej wodzie, by pozbyć się barwnika i zastosować delikatny środek do mycia.Na dobrze zwilżoną i rozgrzaną skórę, aplikujemy peeling, w moim przypadku Savon Noir, odczekuję chwilę, po czym zaczynam peeling od kostek, kierując się w stronę serca, zgodnie z zasadą drenażu limfatycznego, wykonując okrężne ruchy. Dociskam materiał do skóry zdecydowanie, ale z wyczuciem, co jakiś czas przepłukuję rękawicę pod bieżącą ciepłą wodą, by spłukać pianę i ...złuszczony naskórek, który jest bardzo widoczny, zwłaszcza na czarnej rękawicy, (jaką własnie posiadam), jednocześnie jest efektem pożądanym, świadczącym o prawidłowo wykonanym zabiegu. Na koniec spłukujemy ciało letnią wodą (by zamknąć pory), w miejscach newralgicznych, które upodobał sobie cellulit, możemy pokusić się o natryski naprzemienne ciepło-zimne, kończąc zawsze zimnym. Po osuszeniu skóry wcieramy kosmetyk nawilżający, w moim przypadku to ulubione masełko, które po takim solidnym peelingu cudnie się wchłania. Najważniejszym jest, by Kessę po użyciu dobrze wypłukać, a nawet lekko przeprać delikatnym detergentem i bardzo dokładnie wysuszyć, co pozwoli nam nie tylko cieszyć się dłużej produktem, ale także zapobiec namnażaniu drobnoustrojów chorobotwórczych, grzybów, a tego przecież chcemy się wystrzegać ;) Warto dodać, że wilgotne i ciepłe środowisko, to dla nich raj :D
Uwaga:
Nie stosować częściej niż 2 razy w tygodniu (ja używam ją 1 raz na tydzień i widzę efekty). Należy również zachować ostrożność w miejscach, gdzie skóra jest najbardziej wrażliwa. Nie ma potrzeby nadmiernego tarcia, by nie sprawić sobie bólu.
Jakie pozwala uzyskać efekty?
Oprócz dogłębnego oczyszczenia z gromadzącego się martwego naskórka z powierzchni skóry, to przede wszystkim znacznie niweluje objawy zapalenia okołomieszkowego, uczucie "tarki" na przedramionach, przy regularnym stosowaniu pozostaje wspomnieniem. Owszem widoczne są ciemniejsze punkciki aczkolwiek nie wystają ponad powierzchnię skóry, dzięki czemu jest naprawdę gładka. Skóra zwłaszcza na dekolcie jest jedwabista, i ma zdrowy koloryt oraz naturalny zdrowy blask, uwielbiam ten efekt ;) Ponad to, przy okazji dokładnego wykonania peelingu, w gratisie fundujemy sobie masaż. I tutaj chciałabym przybliżyć jego funkcje:
Oprócz dogłębnego oczyszczenia z gromadzącego się martwego naskórka z powierzchni skóry, to przede wszystkim znacznie niweluje objawy zapalenia okołomieszkowego, uczucie "tarki" na przedramionach, przy regularnym stosowaniu pozostaje wspomnieniem. Owszem widoczne są ciemniejsze punkciki aczkolwiek nie wystają ponad powierzchnię skóry, dzięki czemu jest naprawdę gładka. Skóra zwłaszcza na dekolcie jest jedwabista, i ma zdrowy koloryt oraz naturalny zdrowy blask, uwielbiam ten efekt ;) Ponad to, przy okazji dokładnego wykonania peelingu, w gratisie fundujemy sobie masaż. I tutaj chciałabym przybliżyć jego funkcje:
Właściwości masażu:
- wspomaga naturalny proces oczyszczania skóry;
- poprawia mikro krążenie skóry (zaopatrując komórki w tlen i substancje odżywcze oraz usprawniając usuwanie dwutlenku węgla i zbędnych produktów ubocznych przemiany materii, toksyn);
- stymuluje odpływ limfy (zapobiega obrzękom, zastojom płynów w przestrzeniach międzykomórkowych; Profilaktyka cellulitu- przeciwdziała zaburzeniom krążenia limfatycznego, zalegania metabolitów;
- skóra staje się bardziej elastyczna, jędrna i napięta ( dzięki gimnastyce włókien kolagenowych);
- oddziaływanie na psychikę (działa uspokajająco, relaksuje)
Czy polecam?
Tak, zdecydowanie! Razem z czarnym mydłem Savon Noir potrafi zdziałać cuda! Zwłaszcza u osób mających problem z nadmierną keratynizacją naskórka, tak jak ja, niestety. Dodatkowo sam masaż, niesie tyle korzyści! Pozwala utrzymać skórę w dobrej kondycji i zapewnić jej zadbany, promienny wygląd.
Za przetestowanie produktu dziękuję sklepowi EtnoSpa,
co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię
co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię
P.S.
Stosujecie regularnie peelingi skóry, masaże? Używałyście może Kessę, Savon Noir?
Jeśli nie, to gorąco Was do tego zachęcam! Ten duet jest nie do pokonania! :)
Pozdrawiam :)
Stosujecie regularnie peelingi skóry, masaże? Używałyście może Kessę, Savon Noir?
Jeśli nie, to gorąco Was do tego zachęcam! Ten duet jest nie do pokonania! :)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku/ Czytelniczko!
Dziękuję Ci za poświęcony czas:) Podobało się? Chcesz dodać coś od siebie?
Proszę bardzo, nie krępuj się i zostaw po sobie ślad ^^