Witam wiosennie (nareszcie!) 🌿☀️💚
Dziś mam dla Was coś, czego dawno nie było, a mianowicie kosmetyczna recenzja-tym razem jest to naturalny odbudowujący szampon do włosów zniszczonych i osłabionych. Miejmy nadzieję, że wiosna już z nami pozostanie, ciesząc nas coraz przyjemniejszymi temperaturami i słońcem. Ustępując miejsca zimie, której pokłosiem jest przesuszona skóra i włosy. My możemy już zapomnieć o czapkach, i dać włosom nie tylko swobodę, ale i odpoczynek o uszkodzeń mechanicznych- tarcia. Czas na regenerację. Zanim zaczniemy żonglerkę odżywkami, maskami przyjrzyjmy się temu, czym myjemy włosy. Ja szukałam czegoś od dłuższego czasu. I znalazłam. Od ok. miesiąca używam poniżej recenzowany szampon. Powiem tylko, że to prawdziwa perełka, i moje odkrycie, można rzecz wiosenne gdyż tak zbiegło się w czasie ;) Zapraszam :)
Skład:
Bajka! Długo szukałam szamponu z tak krótkim składem. Dwa delikatne środki myjące, organiczne konserwanty zaakceptowane przez ECOCERT, no i czysty olej z opuncji na początku składu.
Aqua, cocamidopropyl betaine, opuntia ficus - indica seed oil, glycerin, sodium chloride, benzyl alcohol, sodium cocoamphoacetate, citric acid, stearyl citrate, sodium benzoate, parfum.
Na co warto zwrócić uwagę?woda, kokamidopropylobetaina- amfoteryczna substancja powierzchniowo czynna- myjąca, na trzecim miejscu mamy już olej z nasion opuncji!, gliceryna-humektant, chlorek sodu-stabilizator, alkohol benzylowy- konswerwant, Amfoteryczna substancja powierzchniowo czynna- myjąca, kwas cytrynowy- regulator pH, delikatny konserwant, Cytrynian stearylowy, emolient/ chelator, Benzoesan sodu- konserwant, zapach
Szampon nie zawiera SLS, SLES, silikonów, parabenów, barwników, pochodnych ropy naftowej ani rafinowanych olejów.
A propos oleju, wiecie, ze to jeden z najdroższych olejów? Potrzeba niemal 500 kg owoców by otrzymać 1 litr oleju, podczas żmudnego procesu pozyskiwania. Jednak nie tylko dlatego cena jest wysoka. Olej figowy osiada szereg właściwości tak istotnych w pielęgnacji skóry, do tego stopnia, że nazywa się go "naturalnym botoksem", głównie dzięki silnemu działaniu przeciwzmarszczkowemu. Olej z opuncji obfituje w kwas linolowy Omega 6, wit E- witamina młodości i antyoksydant i mikroskładniki: cynk, magnez, fosfor, potas, wapń i żelazo oraz fitosterole. Generalnie chroni przed UV, regeneruje, nawilża, pojędrnia skórę, wzmacnia skórę, wspomaga odbudowę jej warstwy lipidowej. Doskonały zatem nie tyko dla cery dojrzałej ale też wrażliwej czy podrażnionej.
Zapach: delikatny, nie utrzymuje się na włosach
Kolor: soczysty, jasno zielony 💚
Konsystencja: dość rzadka
porcja szamponu |
Opakowanie: prosta plastikowa buteleczka zamykana na "klik"; pojemność 250ml
Cena : 16.50 zł na stronie sklepu
Działanie i efekty:
Regenerujący- faktycznie, włosy już po umyciu wyglądają lepiej wizualnie, i to bez silikonów. Podejrzewam, że gdybym nie suszyła ich suszarką, prezentowały by się jeszcze lepiej. Nie wyobrażam sobie jednak spać czy chodzić przez kilka godzin z mokrymi włosami, bardzo długo schną. Włosy po umyciu są wygładzone, a zatem pięknie błyszczą, do tego są proste, jak po prostownicy, a dodam, że efekt ten bardzo lubię na swoich lekko falowanych włosach, które skrętu nie chcą trzymać wcale, toteż najchętniej stylizuję je na prosto, a ten produkt pomaga mi to uzyskać. Mało tego jeśli mi się spieszy, i nie mam czasu/ chęci na odżywkę, to nie ma problemu włosy pozostają gładkie i "wyjściowe". Świetnie się rozczesują bezpośrednio po wysuszeniu, nawet bez uprzedniej aplikacji maski/ odżywki.
Miejmy na względzie, że na trzecim miejscu w składzie jest olej, więc jeśli ktoś ma bardzo cienkie włosy czy przetłuszczające się, to byłabym ostrożna. Moje włosy jednak w tym momencie potrzebują akurat takiej konkretnej pielęgnacji. Przesuszone i szorstkie po zimie, a wcześniej przeproteinowane zabiegiem silaplex (gorąco nie polecam), a więc reprezentowały raczej obraz nędzy i rozpaczy. Zdając sobie sprawę jak ważne jest regularne oczyszczanie, stosuję się do mycia "rypaczem" co kilka myć i nieco rzadszym peelingiem. Nie mam wówczas problemu z obciążeniem.
Tak, jeśli szukacie delikatnego myjadełka, które nie podrażnia skalpu, w dodatku ma krótki skład, bez zbędnych wypełniaczy- to jest właśnie ten produkt. Żałuję, że poznałam go dopiero teraz. Na pewno będę do niego wracać. Bardzo polubiłam się z tym szamponem, bo nie wywołuje żadnych nieprzyjemności (a miewam z tym problem, dlatego tak trudno znaleźć mi pasujacy szampon), Mycie nim nie jest "złem koniecznym", po którym włosy są szorstkie i splątane lub przeciwnie, obciążone i oklapnięte. Spisuje się świetnie, bo dobrze domywa, także oleje (chociaż przy olejowaniu zawsze myje dwukrotnie, każdym szamponem). Po samym myciu włosy wyglądają bardzo dobrze, są gładkie, miękkie w dotyku, i lśniące. Po użyciu suszarki nie są spuszone bo szampon odpowiedni je dociąża.Czego chcieć więcej :)
Za możliwość testowania produktu dziękuję sklepowi EtnoŚwiat,
co nie ma wpływu na moją subiektywną opinię
P.S.
Jak miewają się Wasze włosy wiosną? Wdrażacie "naprawczy" plan pielęgnacji?
Podzielcie się ulubionymi sposobami, produktami- dzięki którym włosy wyglądają zdrowo i pięknie. Ktoś z Was używał może powyższego szamponu? W serii Beaute Marrakech, znajdziemy jeszcze 2 inne szampony: różany, który bardzo chciałabym
wypróbować! oraz z czarnuszką, ten ma jednak polyquanterium, z którym się nie lubię :/
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku/ Czytelniczko!
Dziękuję Ci za poświęcony czas:) Podobało się? Chcesz dodać coś od siebie?
Proszę bardzo, nie krępuj się i zostaw po sobie ślad ^^