Po pierwsze to witam w Nowym Roku! :D
Po wtóre, dziś przygotowałam luźny post z nieco innej beczki, taki który bezpośrednio dotyczy mnie i bloga.
O czym będę mówić?
Zgodnie z dzisiejszym tytułem, przybliżę Wam moje źródła zainteresowania tematyką Indii oraz mojej sympatii do nich. W sumie to rozwijało się to u mnie stopniowo.
Może na początek, od czego to wszystko się zaczęło ? Szerzej pisałam o tym w zakładce o blogu.
Zatem pokrótce wspomnę, że nie będzie to większym zaskoczeniem, że to głównie przez film "Czasem słońce czasem deszcz", to dzięki niemu zaczęłam odkrywać indyjski świat, te kolory, bogactwo tradycji, a bajkowe stroje oraz muzyka wprowadziły w nastrój egzotyki, tak inny i wielobarwny w porównaniu z dniem powszednim, często pochmurnym, na naszej szerokości geograficznej :/
Później przyszedł czas na książki, artykuły, z których chciałam jak najwięcej się dowiedzieć i poczuć tamtejszy orientalny klimat. Nie mogę nie wspomnieć tutaj o książce Jarosława Kreta "Moje Indie" a tak nawiasem, wiecie, że tytuł mojego bloga, to krótki cytat z prologu, na pierwszych stronach książki ? ^^
Skoro już przy tym jesteśmy, to coś Wam pokażę ;) Ale zanim to, wrócę do roku 2011 i pewnego zimowego popołudnia i spotkania multimedialnego, zorganizowanego bibliotekę a poświęconego książce Kreta, gdzie był on sam i opowiadał o książce, o Indiach, jakimi on je widzi, o swoich przygodach w tym kraju, na koniec odbyło się podpisywanie książek i przyklejanie małym dziewczynkom tik na czoło, a dorosłym na książki.;)
Miało miejsce nawet częstowanie indyjskimi przysmakami, np bardzo pikantnymi orzeszkami, które z resztą były bardzo smaczne, o ile ktoś lubi tak ostro doprawione jedzenie. Spotkanie było bardzo interesujące a sam autor jest przesympatyczną osobą! Pochłonięty Indiami, jak sam pisze :
Skoro już przy tym jesteśmy, to coś Wam pokażę ;) Ale zanim to, wrócę do roku 2011 i pewnego zimowego popołudnia i spotkania multimedialnego, zorganizowanego bibliotekę a poświęconego książce Kreta, gdzie był on sam i opowiadał o książce, o Indiach, jakimi on je widzi, o swoich przygodach w tym kraju, na koniec odbyło się podpisywanie książek i przyklejanie małym dziewczynkom tik na czoło, a dorosłym na książki.;)
Miało miejsce nawet częstowanie indyjskimi przysmakami, np bardzo pikantnymi orzeszkami, które z resztą były bardzo smaczne, o ile ktoś lubi tak ostro doprawione jedzenie. Spotkanie było bardzo interesujące a sam autor jest przesympatyczną osobą! Pochłonięty Indiami, jak sam pisze :
Scan z okładki książki |
Mimo że trwało to dość długo, to był to miło spędzony czas i ani trochę nie wiało nudą, wręcz przeciwnie, fajnie słuchać kogoś, kto z takim entuzjazmem, fascynacją a przy tym konkretnie opowiada o swojej pasji.
Ostatnim źródłem są programy dokumentalne w telewizji (jak np: przykład Andrzeja Fidyka), kiedyś też dość dawno temu był fajny cykl reportażów "Wschodnie Klimaty", taka filmowa kronika podróży pociągiem ze Wschodu na Zachód, w którym korespondenci podróżując głównie po Azji rozmawiali ze zwykłymi ludźmi, spotkanymi na swojej drodze, przez co oglądało się to miło bo wszystko było bardzo naturalne i wyglądało autentycznie. Aha, wg mnie lepszego tytułu nie mogli wymyślić, bo ta wyjątkowa seria rzeczywiście ma niepowtarzalny klimat, głównie przez takie wyjście do zwykłych ludzi, przypadkiem napotkanych w trasie, czy zastając ich przy co dziennych czynnościach.
A jak z Waszymi inspiracjami, kochani?
Może macie coś, co moglibyście mi polecić? Film, książka, reportaż na temat szeroko pojętego Orientu? Może trafiliście na coś takiego, co zapadło Wam w pamięć? Coś co dało Wam do myślenia i wywarło duży wpływ?
Pozdrawiam! :)
A jak z Waszymi inspiracjami, kochani?
Może macie coś, co moglibyście mi polecić? Film, książka, reportaż na temat szeroko pojętego Orientu? Może trafiliście na coś takiego, co zapadło Wam w pamięć? Coś co dało Wam do myślenia i wywarło duży wpływ?
Pozdrawiam! :)
Moją największą inspiracją jest mój synek :)
OdpowiedzUsuńOo, to bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńMusi być ślicznym chłopczykiem ^^
Dla mnie inspiracją może być każda książka ;) A inspiracja do pisania bloga był synek i poszukiwanie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Indie to polecam pozycje: "Samsara" Tomasza Michniewicza oraz teksty dr Preeti Agrawal, która pochodzi z Indii :)
Książki mają moc <3
UsuńCo do bloga, to i u mnie było troszkę tak, że powstał on głównie w celu usystematyzowania i przy okazji uzupełnienia wiedzy n/ t Indii, a propos, widzę, że Ty też jesteś w temacie ;) Dzięki za polecenie lektur, dopisuję do listy. Pozdrawiam :)